(...) Wiele rodzajów psychologicznej i duchowej pracy nad sobą koncentruje się głównie na umyśle. A niełatwo go zmienić. Prawdopodobnie każdy z nas miał kiedyś dobre intencje, których jednak nie udało mu się wprowadzić w życie. Często czujemy się ograniczeni wzorcami i nawykami, które pragniemy zmienić, nie wiemy jednak, jak to uczynić.
Prawdopodobnie wypróbowałeś już popularną metodę wpływania na umysł przez koncepcje, czyli starałeś się przekonać samego siebie za pomocą perswazji. Często przemawiamy sobie do rozsądku: „Nie powinienem tego robić, z prawnego, etycznego czy duchowego punktu widzenia, ale i tak nie potrafisz się zmienić. Jest tak, ponieważ wiele naszych nawykowych wzorców przejawia się w sferze głębszej niż ta, do której docierają dobre intencje, a więc nie mają one wystarczającej siły oddziaływania, aby spowodować upragnioną przez nas zmianę. (...)
Często zakładamy, że „potem”, kiedy ukończymy określone zadania, kiedy warunki będą bardziej sprzyjające, będziemy w stanie się rozluźnić. Ale to właśnie teraz, w epicentrum wzburzenia, możemy zyskać dostęp do czegoś więcej. Nasz niepokój, wewnętrzne sprzeczności i nawyki mogą stać się bramą do innego wymiaru istnienia, do doświadczenia jasnej, otwartej świadomości, witalności i pozytywnych Właściwości. (...)
czytaj całość tekstu: [http://boninfo.org/vpage/1158/czesto-zakladamy]